Lew Tołstoj, którego bardzo zainteresował rodzący się kinematograf, nazwał go ..wielki niemową . W ewolucji sztuki filmowej warunki techniczne układały się tak, że film dźwiękowy poprzedzała długa epoka niemego rozwoju. Dużym jednak błędem byłoby sądzić że kino znalazło swoj język i przemówiło dopiero z chwilą jego udźwiękowienia. Wreszcie istnieją języki mające obie te formy. Należą do nich języki naturalne (pojęcie języka naturanego .w semiotyce odpowiada „językowi” w potocznym użyciu tego słowa; przykładowo: język estoński, rosyjski, czeski, francuski). Z reguły mają one zarówno formę akustyczną, jak i formę wizualną (graficzną).
Archive for the W świecie filmu Category
AKUSTCZNA FORMUŁA
KSIĄŻKI I GAZETY
Czytając książki i gazety, otrzymujemy informację wprost z tekstu pisanego — bez pośrednictwa dźwięków. W końcu, ludzie niemi również rozmawiają ze sobą, posługując się przy wymianie informacji językiem gestów. Znaczy to, że „niemy’’ i „nie mający języka to pojęcia bynajmniej nie identyczne. Czy zatem kino wszelkie — „nieme” i dźwiękowe, ma swój własny język? Aby odpowiedzieć na to pytanie, ustalmy najpierw, co będziemy nazywać językiem.Język to uporządkowany, komunikacyjny (służący do przekazywania informacji) system znaków. Zdefiniowanie języka jako systemu komunikacyjnego charakteryzuje jego funkcję społeczną: język zapewnia wymianę, przechowywanie i gromadzenie informacji w grupie, która go używa.
ZNAK
Po to, aby spełniać swoją funkcję komunikacyjną, język musi dysponować , —systemem znaków. Znak — to wyrażona w sposób materialny zamiana przedmiotów, zjawisk i pojęć w procesie wymiany informacji w zbiorowości. A zatem, podstawową cechą znaku jest zdolność spełniania funkcji zastępowania. Słowo zastępuje rzecz, przedmiot, pojęcie; pieniądze zastępują koszt, pracę społecznie niezbędną; mapa zastępuje teren; wojskowe dystynkcje zastępują odpowiadające im stopnie Wszystko to są znaki. Człowiek żyje w otoczeniu przedmiotów dwojakiego rodzaju.Jedne z nich używane są bezpośrednio, niczego nie zastępują i przez nic nie mogą być zastąpione.
NIE PODLEGA ZMIANIE
Nie podlega zamianie powietrze, którym człowiek oddycha, chleb, który je, życie, miłość, zdrowie. Jednakże na równi z nimi otaczają człowieka przedmioty, których wartość ma znaczenie społeczne i nie odpowiada ich bezpośrednim właściwościom przedmiotowym. Przykładowo, w opowieści Mikołaja Gogola Pamiętnik szaleńca pies opowiada w liście do swojej przyjaciółki o tym, jak jego właści- cael otrzymał order: „Jest to człowiek bardzo dziwny. Najczęściej milczy; mówi bardzo rzadko. Ale przed tygodniem rozmawiał bez przerwy sam ze sobą: — Dostanę czy nie dostanę?… Brał w jedną garść papierek, drugą składał pustą i powtarzał: — Dostanę czy nie dostanę?
ZUPEŁNIE BEZ ZAPAŁU
Raz nawet do mnie się zwrócił z pytaniem: — Jak myślisz Maggie, dostanę czy nie dostanę? — Nic a nic z tego nie mogłam zrozumieć, obwąchałam jego but i odeszłam”. Ale oto generał otrzymał order: „Po obiedzie wziął mnie na ręce, podniósł do swojej szyi i powiedział: — Spójrz no, Maggie, co ja tu mam! — Zobaczyłam jakąś wstążeczkę. Obwąchałam ją ale była zupełnie bez zapachu; w końcu liznęłam ją delikatnie, jakaś słonawa…” 2 Dla psa wartość orderu określa się bezpośrednio przez jego zmysły, przez smak i zapach, dlatego w żaden sposób nie może zrozumieć, co też tak ucieszyło jego gospodarza. Dla Gogolowskiego urzędnika order jest znakiem, świadectwem określonej społecznej wartości człowieka, który został odznaczony.
ZNAK ZMIANY
Bohater Gogola żyje w świecie, w którym znaki społeczne przesłaniają i pochłaniają ludzi z ich prostym, naturalnym usposobieniem. Komedia Włodzimierz stopnia, nad którą Gogol pracował, miała się zakończyć obłąkaniem bohatera, który uroił sobie, że zamienił się w orde Znaki, stworzone po to, by ułatwić komunikację i zastępować, rzeczy, wyparły człowieka. Proces alienacji „stosunków międzyludzkich i ich zamiany przez związki znaków w społeczeństwie pieniądza zanalizował po raz pierwszy Karol Marks.Ponieważ znaki zawsze oznaczają jakąś zamianę, dlatego każdy z nich zakłada stały stosunek do zamienionego przezeń obiektu. Stosunek ten nazywa się semantyką znaku.
OBOWIĄZUJĄCY NOŚNIK
Ponieważ jednak każdy znak musi z konieczności mieć również obowiązujący go nośnik materialny, jednolitość strony materialnej i treści staje się jednym z podstawowych wskaźników dla sądzenia zarówno o znakach pojedynczych, jak i w ogóle o systemach znaków.Jednakże język nie jest mechanicznym zbiorem odrębnych znaków; zarówno treść, jak i wyrażenie w każdym języku stanowią zorganizowany system stosunków strukturalnych. Bez wahania zrównujemy „a” wypowiedziane i ,,a” zapisane graficznie, nie wskutek jakiegoś mistycznego podobieństwa między nimi, ale dlatego, ponieważ miejsce jednego „a” w ogólnym systemie fonemów danego języka odpowiada miejscu drugiego „a” w systemie grafemów.
SYGNALIZACJA Z USTERKĄ
Wyobraźmy sobie sygnalizację świetlną z jedną nieznaczną usterką: sygnał czerwony i sygnał żółty funkcjonują normalnie, w zielonym zaś wybita jest szybka i świeci się zwyczajna biała żarówka. Mimo oczywistych trudności, jakie sprawi taka sygnalizacja kierowcom, nadal może przekazywać właściwe sygnały, gdyż nośnik znaku „zielone” światło nie istnieje jako znak pojedynczy, lecz jako część systemu znacząc światło „nieczerwone” i „nieżółte . Stałe miejsce w tym systemie trójczłonowym oraz obecność sygnałów czerwonego i żółtego bez trudu pozwalają identyfikować sygnał biały i zielony jako dwie odmiany wyrażenia jednej treści. Przy powtórnym zetknięciu się z taką sygnalizacją szofer może już nie zauważyć różnicy między światłem białym i zielonym, podobnie jak w rozmaitych sygnalizacjach nie zauważa on odcieni barw.
ODRĘBNE ZJAWISKA
Fakt, że znaki nie istnieją jako odrębne, rozproszone zjawiska, lecz są systemami zorganizowanymi, stanowi jedno z podstawowych uporządkowań języka. Jednakże oprócz uporządkowań semantycznych język zakłada jeszcze inny porządek . Należą do niego reguły łączenia poszczególnych znaków w sekwencje, zdania, zgodnie z normami danego języka.Takie, dostatecznie szerokie pojęcie języka, obejmuje cały krąg systemów komunikacyjnych i unkcjonujących w ludzkiej społeczności. Pytanie, czy kino ma swój język, sprowadza się więc do innego pytania: czy kino stanowi system komunikacyjny? Ale w to chyba nikt nie wątpi. Reżyser, aktorzy filmowi, autorzy scenariusza wszyscy twórcy filmu coś pragną powiedzieć przez swoje dzieło. Ich taśma jest czymś w rodzaju listu, przesłania do widzów. Zeby jednak zrozumieć owo przesłanie, trzeba znać jego język.
RÓŻNE ASPEKTY
W dalszej części rozważań będziemy jeszcze wracali do różnych aspektów języka w’takim stopniu, w jakim będzie to konieczne dla zrozumienia artystycznej istoty kina. Obecnie zatrzymamy się tylko nad jednym zagadnieniem: języka trzeba się uczyć. Opanowanie języka, w tym również języka ojczystego, jest zawsze rezultatem uczenia się. Ale kto, gdzie i kiedy uczy u nas miliony bywalców kina — odbiorców tej najbardziej masowej sztuki — rozumienia języka filmowego? Można też zapytać, czy w ogóle jest potrzebne jakieś nauczanie, skoro kino i tak jest zrozumiałe. Każdy, kto opanował kilka języków obcych lub zajmował się metodyką ich nauczania, wie, że opanowanie języka zupełnie nie znanego, całkowicie obcego stanowi — w pewnym sensie — mniejszą trudność niż opanowanie języka pokrewnego. W pierwszym wypadku tekst jest niezrozumiały — a zatem opanowania wymagają zarówno leksyka, jak i gramatyka.